Niedawno w aptece dostałam próbki kremu "RedBlocker krem do skóry naczynkowej".
Byłam nieco nieufna, w końcu nie ma sensu wierzyć reklamom, no ale skoro już dostałam próbkę, to postanowiłam ją wypróbować.
I jestem bardzo zadowolona. Posmarowałam się nim raz (jest bardzo wydajny - próbka 2ml wystarczy na jakieś 5 smarowań, a rumień mam na policzkach i nosie) i prawie natychmiast silny rumień na policzkach się zmniejszył. Efekt natomiast utrzymywał się około dwóch dni po posmarowaniu (mimo mycia twarzy).
Krem nie jest taki tani, jednak zdecydowanie warto go kupić, jeśli ktoś ma tak duże problemy z naczynkami, co ja :) Zdecydowanie polecam. A to mój dzisiejszy zakup w aptece :p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz